Tymianek, szczypiorek, mięta – spotykamy je bardzo często w przeróżnych przepisach kulinarnych. Ale czy myśleliście kiedyś, że możecie mieć świeże zioła na wyciągnięcie ręki? Ich hodowanie ma same zalety – jest proste, opłacalne i przyjemne. Wystarczy wolny parapet i odrobina fantazji, a kuchnia nabierze stylu, jaki znamy z programów kulinarnych.
Nim wyruszycie na zakupy do sklepów ogrodniczych, przybliżymy Wam właściwości i zalety najpopularniejszych ziół. Dzielimy je na przyprawy i rośliny lecznicze, żeby łatwiej je rozróżnić wystarczy sprawdzić, w jakim celu są używane. Przyprawy występują z innymi składnikami – dla poprawienia smaku potraw, a zioła pojedynczo – dla wspomagania organizmu. Te kategorie mogą się jednak ze sobą pokrywać, bo często to, co smaczne jest również zdrowe.
Uprawa ziół w Polsce jest równie długa, co historia przypraw i ziołolecznictwa. Według badań Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, rośliny zielarskie w Polsce uprawiane są na powierzchni około 30 tys. hektarów, a produkcja ziół w naszym kraju wynosi około 20 tys. ton rocznie. To naprawdę bardzo dużo. Większość polskich ziół trafia do eksportu. Możliwe więc, że nie spotkamy ich na pobliskim bazarku. Może więc czas spróbować stworzyć własny ziołowy ogródek?
Tutaj ograniczeniem jest tylko fantazja, ilość miejsca i osobiste smaki.
Z bulw, kłączy i cebul możemy posadzić:
- szczypiorek – bogaty w witaminę C i uwielbiany przez Polaków. Wystarczy kupić cebule (na przykład szalotki) i wsadzić je płytko do ziemi. Z pewnością wypuszczą zielone liście już po dwóch tygodniach. Można też kupić cebule szczypiorku – który, gdy będzie rósł wystarczająco długo – wypuści również urocze różowo-liliowe kwiatki. Własny szczypiorek ożywi jajecznicę i omlety, nada się też wspaniale do serów i lekkich wiosennych sałatek,
- natka pietruszki – hodujemy ją w podobny sposób, co szczypiorek. Z korzenia białej pietruszki, którą wszyscy znamy choćby z rosołu, należy odciąć górną część i wsadzić do wilgotnej ziemi (najlepiej przemieszanej z garścią piasku) – w ciągu kilku tygodni wypuści maleńkie zielone listki, które urosną w bardzo szybkim tempie. Natka pietruszki pasuje chyba do każdej zupy, a pesto z niej jest pikantne i aromatyczne,
- mięta – wygląda na delikatną, ale jej mocny smak znamy wszyscy. Najpopularniejsza z odmian to pieprzowa, ale warto też sięgnąć po miętę imbirową czy cytrynową. Roślinka nie wymaga właściwie żadnych specjalnych zabiegów – w Polsce często rośnie dziko i w trudnych warunkach, nie tracąc swoich właściwości. Łatwo się rozrasta i wytwarza mocne kłącza – raz kupiona sadzonka będzie cieszyć oko przez wiele lat i dawać liście bez których mięsa, desery i orzeźwiające drinki nie byłyby takie smaczne.
Z nasion możemy wyhodować na przykład:
- lawendę – wyrafinowany dodatek do deserów i mięs. Cechuje ją nie tylko piękny zapach, ale też łatwość uprawy. Potrzebuje ciepłych warunków i nie wymaga szczególnej pielęgnacji, zniesie nawet krotki czas przesuszenia. Kiedy kwitnie latem jest jedną z najładniejszych roślin balkonowych – ma charakterystyczne fioletowe kwiaty i zapach dużo przyjemniejszy niż ten, który znamy z kosmetyków. Na jesieni kwiaty należy zebrać i zasuszyć – genialnie pasują do czekolady, ciast, kurczaka i dziczyzny,
- koper – wspaniale pachnie i jest bardzo wytrzymały. Potrzeba mu tylko dużo wody i zacienionego stanowiska, gdyż ostre słońce odbiera mu zielony kolor. Delikatne listki wyrastają z ziemi po kilku tygodniach – warto siać go więcej, bo ma mnóstwo zastosowań i trafia w każdy gust. Aby otrzymać grube gałęzie kopru, które zapewniają unikalny smak kiszonym ogórkom warto wsadzić nasiona do dużej donicy – koper potrafi osiągać wysokość ponad metra, a im jest większy tym ostrzejszy smak mają jego listki i nasiona,
- rozmaryn – ma niepowtarzalny smak. Wygląda niepozornie, ale jest podstawą kuchni włoskiej i hiszpańskiej. Pasuje też świetnie do polskich pieczeni, zwłaszcza tych przyrządzanych z czerwonych mięs. Pochodzi z terenu Morza Śródziemnego, dlatego potrzebuje dużo słońca i źle znosi mróz. Tak jak koper, w dobrych warunkach osiąga ponad metr wysokości, a jego świeży i mocny zapach uwodzi z daleka.
Wystarczy chęć i odrobina miejsca, a możemy w domu mieć własny ogródek ziołowy – od swojskiej mięty po leczniczy topinambur. W Olimpie korzystamy z różnych ziół, bo wiemy, jak fantastyczne są ich właściwości. Możecie zjeść u nas klasyczny żurek z dużą ilością świeżego kopru, zupę ziemniaczaną z boczkiem, słodką śmietanką i szczypiorem czy kurczaka w ziołowej panierce.
A to nie koniec możliwości! Serdecznie zapraszamy do naszych restauracji!
