Najsłynniejsza zupa wietnamska przygotowana na bazie bulionu wołowego. Można nawet powiedzieć, że zupa pho to jeden z najważniejszych symboli kulturowych tego regionu świata. Wietnamczycy jedzą ją o każdej porze dnia i roku, w domach i na ulicznych straganach. My nazwalibyśmy ją rosołem na bazie wołowiny z makaronem i warzywami. Przekonajcie się, jak przyrządza się tę orientalnie brzmiącą zupę!
Składniki (4 porcje):
- woda (około 1,5 litra),
- kości wołowe (0,7 kg),
- czosnek (4-5 ząbków),
- cebula (1 mała),
- świeży imbir (ok. 2 cm),
- sos rybny (40 ml),
- cukier trzcinowy (1 łyżeczka),
- anyż (3 gwiazdki),
- ziarna kolendry (1/2 łyżeczki),
- czarny pieprz w ziarnach (szczypta),
- goździk (2 sztuki),
- kora cynamonowa (ok. 2 cm),
- ziarna kardamonu (2-3 sztuki).
Dodatki:
- szczypiorek,
- świeża mięta,
- świeża kolendra,
- polędwica wołowa,
- makaron ryżowy,
- kiełki fasoli mung.
Przygotowanie:
Blachę piekarnika smarujemy dokładnie oliwą i układamy na niej kości wołowe, przekrojone na pół ząbki czosnku i cebulę oraz korzeń imbiru pokrojony na kilka części. Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 240 stopni Celsjusza (bez termoobiegu) i pieczemy całość około 20 minut. Teraz potrzebny będzie nam duży garnek, do którego przekładamy podpieczoną zawartość blachy, zalewamy wodą i gotujemy. Jeśli trzeba zbieramy z wierzchu „szumowiny”, a następnie dodajemy sos rybny oraz cukier trzcinowy. Teraz musimy dać naszej zupie co najmniej 2 godziny powolnego gotowania.
Na pół godziny przed końcem, na suchej i rozgrzanej mocno patelni prażymy anyż, kardamon, cynamon, ziarna kolendry i pieprzu oraz goździki. Tak uprażone przyprawy wsypujemy do zupy. Gdy upłyną 2 godziny zdejmujemy garnek z ognia i ostrożnie przecedzamy zupę przez sitko. Przygotowujemy miseczki – do każdej z nich włóż surową polędwicę wołową, pokrojoną w cieniuteńkie paseczki, kiełki fasoli mung, szczypiorek, kolendrę oraz mięte, które uprzednio rozdrabniamy. Do miseczek należy również powkładać makaron ryżowy, który wcześniej przez 10 minut moczył się w wodzie. Wreszcie czas na bulion, którym zalewamy każdą z miseczek. gotowa!