Sous-vide to coraz popularniejsza technika gotowania w niskiej temperaturze. Wiele restauracji – posiadających w swojej karcie potrawy gotowane w niskich temperaturach – wyposażonych jest w bardzo drogi sprzęt, wykorzystywany do tego rodzaju obróbki żywności. Dzisiaj pokażemy Wam, jak uzyskać przybliżony efekt za pomocą zwykłego rondelka!
Składniki (3 porcje):
- polędwiczka wieprzowa (600 g),
- kurki (150 g),
- śmietana 18 % (50 – 70 ml),
- masło (30 g),
- miód (1,5 łyżeczki),
- czosnek (3 ząbki),
- rozmaryn świeży (1 gałązka),
- tymianek świeży (wedle uznania),
- jeżyna (6 sztuk),
- czerwona porzeczka (3 małe gałązki)
- oliwa z oliwek (2 łyżki),
- sól, pieprz (do smaku).
Przygotowanie:
Z polędwiczki usuwamy błony i nacieramy ją przyprawami – solą, pieprzem, zmiksowanym czosnkiem i oliwą z oliwek. Wzdłuż mięsa kładziemy gałązkę rozmarynu i bardzo mocno zawijamy w folię spożywczą. Wodę w garnku doprowadzamy do wrzenia i wrzucamy kawałek zafoliowanej wieprzowiny tak, aby cały był zanurzony. Gdy mięso ląduje we wrzącej wodzie, należy natychmiast odstawić garnek w bezpieczne miejsce na 25 minut. Jest to bardzo ważny proces, ponieważ w czasie, gdy temperatura spada, polędwiczka zachowuje swoją soczystość, a folia nie pozwala aby ulotniły się aromaty.
W międzyczasie, na rozgrzanym maśle podsmażamy kurki, które wcześniej powinny być sparzone lub namoczone w mleku. Dodajemy odrobinę miodu, pieprzu i soli oraz podlewamy śmietanką. Kiedy nasze mięso dojdzie, należy odwinąć je z folii i na mocnym ogniu podsmażyć, aby uzyskać chrupiącą skórkę (pamiętajmy, żeby nie przeciągnąć mięsa, ponieważ straci swoją strukturę oraz soczystość). Wreszcie nakładamy na talerz postument z kurek i wyporcjowane kawałki polędwiczki. Obok, dla złamania lekko słodkiego smaku miodu, kładziemy jeżyny i czerwoną porzeczkę. Całość odświeżamy tymiankiem. Smacznego!