Zielone i mięsiste papryczki jalapeno mogą stać się ulubioną i szybką przekąską, która zachwyci nie tylko miłośników pikantnych potraw czy koneserów meksykańskich smaków. To doskonały pomysł na przystawkę lub zakąskę – na wypadek niezapowiedzianych gości.
Składniki:
- kilka sztuk papryczek jalapeno,
- opakowanie twarożku „gładko” zmielonego,
- mleko, mąka,
- bułka tarta,
- olej do głębokiego smażenia
Wykonanie:
Papryczki myjemy, nacinamy wzdłuż (bez usuwania ogonków), tak aby pozbyć się pestek. Dobrym sposobem jest usuwanie ich bezpośrednio w zimnej wodzie, wówczas mamy pewność, że zostały wypłukane wszystkie pestki. Następnie nadziewamy każdą z nich twarożkiem. W osobnym naczyniu mieszamy mleko z mąką, aż do uzyskania konsystencji ciasta naleśnikowego. Każdą z wypełnionych serem papryczek zanurzamy dwukrotnie w mlecznym cieście i bułce tartej. W wysokim garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy nasze papryczki, które wyciągamy dopiero wtedy, gdy osiągną złoty kolor. Tylko wówczas będą chrupiące i naprawdę przepyszne. Doskonale smakują solo lub z dodatkiem schłodzonej kwaśnej śmietany.
Z doświadczenia powiem – lepsze są marynowane papryczki. Po pierwsze o wiele tańsze i łatwiej dostępne, po drugie ostrzejsze a po trzecie lepiej się panierują.
Ja nadziewam je mozarellą i do tego robię dip śmietanowo-czosnkowy. Niebo, a raczej piekło w gębie!